Zawód na całej linii, w filmie nie dzieje się nic, a kiedy pod jego koniec ma dojść wreszcie do jakiejś akcji, okazuje się, że "akcja" jest wręcz komiczna i dodatkowo obniża słabiutki poziom tego "dzieła".
Spin-off czy też duchowy spadkobierca kultowego „Projekt: Monster” w rankingu najważniejszych pozycji gatunkowych roku nie plasuje się wyżej z jednego powodu: bardziej niż horrorem okazuje się dramatem science-fiction – jakkolwiek kuriozalnymi by te ramy nie były. Z ekranu, poza tkliwymi emocjami, wylewa się też morze...
więcej....tym, którzy znali/obejrzeli pierwsze Cloverfield przed seansem Lane 10. O wiele lepszy efekt jest gdy ktoś nie miał styczności z pierwowzorem. Oczywiście tylko jeśli jesteśmy fanami Sci-Fi.
Młoda kobieta budzi się w podziemnym schronie w towarzystwie mężczyzny, który twierdzi, że uratował ją przed atakiem chemicznym. Fajny pomysł, fajne rozwinięcie, mocno dyskusyjny finał.
WIĘCEJ:
http://quentin.pl/2016/04/cloverfield-lane-10-recenzja-filmu.html
Myslalem ze to bedzie naprawde cos nie zwyklego i innego ale film okazal sie byc niczym nadzwyczajnym z bardzo kiepskim zakonczeniem.
Jak dla mnie to jest jeden z tych filmow ktora jest zabardzo zachwalany a tak naprawde z duzej chmury maly deszcz.
Praktycznie przez cały film mam świadomość ze oglądam realistyczny thiller a tu nagle 10min przed końcem........ukazują się krasnoludki........... budyń zamiast kory mózgowej....... jak można tak zbasztać widza:) SZACUN
Praktycznie przez cały film mam świadomość ze oglądam realistyczny thiller a tu nagle 10min przed końcem........ukazują się krasnoludki........... budyń zamiast kory mózgowej....... jak można tak zbasztać widza:) SZACUN
W podczepianiu do Project Monster więcej chęci wypromowania filmu kosztem innego niż zbudowania sensownego uniwersum. Parę easter eggów rzeczywiście łączy ten film, jednak cała reszta, łącznie z atmosferą, jest zupełnie inna.
Cloverfield to film z serii: czy mogę zaufać podejrzanemu facetowi? i przypomina mnóstwo...
Podobał mi się, momentami nawet bardzo. Natomiast finał, jakby to rzec, niezharmonizowany. Ale tak czy owak przyzwoita produkcja, bez dwóch zdań.
Ogolnie nie tak dobry jak myslalem.Myslalem ze jakos zaskocza mnie pod koniec a tu figa.Nic specjalnego.