Statek kosmiczny, służący za międzygalaktyczne zoo rozbija się w pobliżu małego, amerykańskiego miasteczka. Z wraku uciekają dziesiątki tajemniczych istot z najodleglejszych zakątków galaktyki, w tym śmiertelnie groźne drapieżniki. Wkrótce zaczynają ginąc pierwsi mieszkańcy, a w całym mieście zaczyna rozprzestrzeniać się panika.
Piękny debiut reżyserski Dona Dohlera, człowieka odpowiedzialnego za takie „cudeńka” jak „Galaxy Invader” i „Nightbeast”. Bardzo złe kino w dobrym wydaniu. W małym miasteczku w Pensylwanii spada niezidentyfikowany obiekt latający. Okazuje się, że to statek kosmiczny, którego pilot (siwowłosy obcy, który umiera w wyniku...
więcejOpis FB jak zwykle również z kosmosu. Mały szczegół, że to nie statek był zoo, tylko transportował stworzenia do zoo. Większy szczegół - jakie dziesiątki istot? 3 groźne drapieżniki + kosmiczny pilot. Daleko trochę do dziesiątek... :>
Film ultra tani, ultra amatorski, twórcy, który jest uznany za kultowego, choć...