Gdyby nie Dafoe, ciężko byłoby wytrzymać do końca.
Reżyser faktycznie sporo zapożyczył od Tarantino .. ale myślę że te 6,5 /10 się należy, trochę przyzwoitej komedii tam było ..
dałeś 3 że film "słaby" skoro ciągnie go Defoe tzn. ze nie jest słaby. dla mnie 3 mają filmy dno nic sobą nie prezentujące, jak widze jasne punkty to daje 4 a neutralnie 5..
Dafoe wyciąga ten film z dna, więc jest to słaby film. Ja mam inny system ocen. Dla mnie jedynka to dopiero dno nic sobą nie prezentujące. Nie oceniam filmów twoją miarą tylko swoją. Po to jest skala ocen aby ją wykorzystywać.
kolejny logiczny trik-jak jest 3 tzn ze słaby, więc nie rozumiem po co są 1i 2, jak daje 3 tzn ze film nie nadaje sie do oglądania więc automatycznie 1 i 2 mogą nie istnieć. Ale sorry 3 to przegięcie w tym przypadku-aktorstwo niezłe, zdjęcia też, w ogóle montaż, plus Dafoe (to osobna kategoria aktorska) no i Rocco..w ogóle chłopaków powinno sie w Polsce zatrudnić bądz zaprosić, tutaj mieli by masę gówna do posprzątania...
Jest film gdzie jeden element jest bardzo dobry/dobry, a pozostałe elementy są na poziomie tragicznym/beznadziejnym więc nie jest to kompletna chała. Do tego są moim zdaniem oceny 2/10 i 3/10. Tak jest w tym wypadku. Są natomiast filmy gdzie każdy element jest żałosny i do tego jest ocena 1/10.
Nie powiesz mi, że ten film - http://www.filmweb.pl/Starsky.I.Hutch
Jest równy temu - http://www.filmweb.pl/film/Ekspedycja-2010-503498
Pierwszy oceniłem na 3/10. Drugi na 1/10.
rozumiem logikę działania i to ma sens..-ale logiką też jest dla mnie że zarówno filmy od 3 do 1 nie nadają się do oglądania i z marszu je odpuszczam jako kompletne chały ..(wiec nie ma znaczenia czy mają 1 czy 3 bo dla zasady czy nieporozumienie czy słaby wskazują że nawet nie warto ich odpalać bo jak coś jest słabe to z definicji musi być filmowo złe) a co innego sympatię i antypatię (ja np mógłbym dać takiemu Harremu Potterowi spokojnie 1 bo nie trawie tego kompletnie i nie da sie oglądąc a gdyby przyszłomi mi ocenić to dałbym 4-6 bo ma walory jakies tam filmowe) no a w przypadku "świętych" absolutnie bym o tym nie powiedział że są słabe i do oglądania sie nie nadają..
Nudny, bez emocji, mimo że krew się leje co chwila, jedynie Dafoe ratuje ten film, więc dam naciągane 5.
nie mam pojęcia skąd ta średnia. przez nią oczekiwałam jakiegoś porządnego sensacyjnego filmu, a okazał się jakaś totalną parodią filmów sensacyjnych. bardzo słabe dialogi, głównie składające się ze słowa 'fu*k.. ambitnie, nie powiem -,- niezbyt śmieszna komedia, jak dla mnie.
Mnie się podobał. Śmieszna nieco chaotyczna makabreska kojarząca się z filmami Tarntino i Richiego.