Witam. "Światła wielkiego miasta" to piękny, rewelacyjny i niesamoiwty film! Jeden z tych, o których się nie zapomina i o których się myśli przez wiele dni od obejrzenia. Prawdziwe arcydzieło przez duże "A";) Kto tak uważa, niech się tu wpisze!!!
Światła... jest to mój pierwszy film Chaplina jaki widziałem(po długim zwlekaniu w końcu postanowiłem obejrzeć jakiś film postaci kultowej dla kinematografii ). Film praktycznie nie ma żadnych wad , genialna muzyka , gra aktorska , scenariusz , a końcówka w pewnym sensie porusza , film ten zachęca mnie do obejrzenia kolejnych filmów Charilego nie do końca jestem pewny czy stanę się jego fanem , jednak ten film jest wybitny i przyjemny w oglądaniu i na prawdę polecam go każdemu :) Dodam też że to że ten film jest niemy dodaje jeszcze większego uroku , choć film nie jest skomplikowany w pewnych momentach możemy dowolnie zinterpretować pewne nieme dialogi : )
"Światła wielkiego miasta" to rzeczywiście arcydzieło kinematografii. Zresztą ja uwielbiam wszystkie filmy Chaplina. Mam na półce bogatą kolekcję, z której jestem dumna :) Wg mnie Charlie Chaplin to jeden z największych geniuszy kina - jeśli nie największy. Potrafił bawić i wzruszać jak nikt inny. Wielu wybitnych reżyserów do dziś czerpie z niego inspirację.
Nie wiem czy wiecie, ale był to ulubiony film Stalina. W jego państwie "dobrobytu" wszystko co zachodnie było zakazane, a więc filmy również. Ale ten kazał sobie puszczać w kółko (oczywiście na projekcjach był tylko on i najbliższa wierchuszka typu Mołotow, Beria, Woroszyłow itd. Nikt z ludu pracującego nie mógł wszak się dowiedzieć, że towarzysz Stalin czerpie do woli z tego co sam zakazuje).Sam wujaszek "Joe", jak nazywali go Amerykanie, kilkakrotnie powtarzał, że Chaplin to geniusz.
Zgadzam się z powyższymi opiniami, rewelacyjny obraz dużego ekranu. Wart obejrzenia, wart zachwycenia się.