Pamiętam jak miałam z tym nauczycielem pierwsza lekcje. Nigdy w życiu nie powiedziałabym że jest niewidomy. Przyszedł i otworzył klasę jak gdyby nigdy nic, normalnie się poruszał bez laski itp, zawołał jedną dziewczynę do odczytania listy w dzienniku ale pomyślałam że to raczej z lenistwa... A potem powiedział że da nam dwie opcje które mamy całą klasą przedyskutować. Pierwsza była taka że piszemy kartkówki i sprawdziany, możemy ściągać ale jak nas przylapie to jedynka, i nie ma opcji poprawiania ocen, albo piszemy bez ściągania i możemy jak coś poprawiać. I wtedy zauważyłam że jest coś nie tak bo wychodząc z sali nie mógł znaleźć klamki, dopiero potem dowiedziałam się że niewidzi. I mimo tego wszystkiego zawsze wydawało mi się że porusza się z dość dużą swobodą po szkole więc obejrzenie filmu i zobaczenie jak radził sobie z tym na początku było czymś obowiązkowym jak dla mnie.
to bardzo miłe, że podzieliłaś się tym wspomnieniem <3 chciałam coś takiego tutaj znaleźć :)
Polecam w takim razie obejrzeć też ten serial http://www.filmweb.pl/serial/Fisherowie-2014-685794 ,jest naprawdę dobry.Pozdrawiam ;).
Chodziłem do tej szkoły o klasę wyżej od Maćka (filmowy Kacper). Potem spotkaliśmy się na 75-leciu szkoły. On, jako nauczyciel, pełnił rolę gospodarza w sali, w której spotykały się nasze roczniki absolwentów. Ze wszystkimi z nas rozmawiał i nikomu nawet nie przyszło do głowy, że nas nie widzi. O jego chorobie dowiedziałem się dopiero, jak jego historię upubliczniono. Niesamowite!
W tym roku będzie 90-lecie. Mam nadzieję, że spotkamy się znowu...
dla mnie właśnie najciekawsze było to, że nie wiedziałam wcześniej, że ten film jest inspirowany prwadziwymi zdarzeniami. Cały czas oglądając ten film ( a jestem nauczycielką) myślałam sobie, że jest dobry, ale że w realnym życiu takie ukrywanie się, by nie wyszło. A tu pach! okazuje się, że jednak. Niesamowite!!