Film nie jest jakość szczególny w kategorii - biografie/dokumentalny. Widziałem dużo lepszych, jednak ten też wywarł na mnie dobre wrażenie. Szczerze mówiąc, to zawsze miałem Conora za typowego "Bad Boya", bez duszy i uczuć. Ten dokument pozwolił spojrzeć na niego trochę z innej perspektywy. Na pewno wielkim fanem jego się teraz nie stanę, ale obraz oglądało się naprawdę dobrze, szczerze polecam... 7/10