Obecnie film ma średnią 4 z hakiem i tak, jak sama ocena wydaje mi się adekwatna, tak wiele filmów o większej średniej zasługuje na ocenę podobną bądź niższą.
Osobiście lubię te miałkie filmy superhero od Sony, bo nie są wypchane woke farszem - tutaj mamy cztery protagonistki walczące z chłopem, ale nawet przez chwilę nie ma narracji "baby dobre a chłopy złe", co jest dla mnie miłym zaskoczeniem.
Dakota Johnson to straszne drewno i zupełnie nie kupowałem jej dramatycznych jęków i skowytów - ta pani ma mniej emocji niż mój zepsuty czajnik elektryczny.
Nie oceniam jej gry aktorskiej, bo grała normalnie jak wielu innych aktorów. Jest za to idealnie w moim typie i choćby dlatego warto było obejrzeć ten film.
no dokładnie ocena filmu słuszna, ale mnóstwo innych filmów ma pozawyżane oceny; z drugą rzeczą też sie zgadzam, że nie ma tych bzdur z wojną płci
Woke farsz? A co to takiego? O Aniolkach Charliego sprzed niemal 40 lat /serial/ masz pojecie? To tez byl Woke?
Ten film to gniot na wielu poziomach. Obraz nagrany jest jakąś nieostrą kamerą żeby nie było widać szczegółów i fatalnie się to ogląda. Akcja ani na moment nie trzyma w napięciu, wszystko dzieje się maksymalnie szybko i lecimy dalej. Efekty użyte w tych przebłyskach przyszłości są niepotrzebne, nadmierne i słabe wizualnie. Na co poszła kasa z budżetu? Nie mam pojęcia.