Wspaniały obraz ludzkiego przemijania. Ruben ukazany jako tragiczny, uwieziony, zniewolony wlasnym niespelnieniem mezczyzna, krzywdzacy zarazem bliskich mu, ongis - ludzi. Jest to jeden z najpiekniejszych obrazow filmowych, jakie poznalem. I ta glebia barw, oddanie ducha miedzywojnia, goniacego jeszcze zmazany historia romantyzm.. cos wspanialego. Ostatnia scena z pociagu dla znajacych ,,skomplikowanie" Iwaszkiewicza, bedace zarazem holdem wobec nieuznawanego w PRL-u Wybitnego Pisarza stanowi dla mnie dowod o wielkosci tego obrazu. Sentymentalny, melancholijny film. Piekny..
Miałam dopisać nowy temat, ale po przeczytaniu Twojego komentarza, stwierdziłam, ze nie ma potrzeby. Napisałeś właściwie wszystko, co chciałabym powiedzieć. Dodam tylko, bo muszę: G e n i a l n i e zrobione światło! To się rzadko zdarza. Ja osobiście, jestem tym filmem urzeczona. Oglądam go po raz "n-ty" i znowu dostrzegłam cos nowego. W jednym z wpisów ten temat został poruszony, a mnie zaintrygowała ta kwestia w momencie, gdy Wiktor siedział w kuchni ze swą ciotką. Drzwi otworzyły się i weszła do kuchni służąca. Młoda, "dorodna" dziewczyna. Wiktor nawet na nią nie spojrzał... I przyszło mi do głowy, że może Wiktor po prostu aż tak bardzo nie lubi kobiet...
Rzeczywiście, film jest zrobiony genialnie i mimo upływu lat wciąż oglądało się go bardzo dobrze. Osobiście widziałem go po raz pierwszy, akurat wyemitowano go na TVP Kultura. Z Jarosława Iwaszkiewicza kojarzę niestety jedynie opowiadanie "Ikar", a o "Pannach z wilka" nie słyszałem, ale film naprawdę mnie zainteresował i zapewne sięgnę kiedyś po twórczość tego pisarza.
No nic. Wszystko powiedziałeś. Najgorsze że dzisiaj nocą po kilku setkach nadal mnie to zajmuje. Wszystkie Jego filmy były na nie a najgorsze były te "Panny z Wilka". Po co mówić człowiekowi że wszystko przemija? I że nikt nikomu nie pomoże? Że miłość jest złudzeniem. Przecież to wiemy. I następna seta ....
Zgadzam się. Piękny film o przemijaniu. Melancholia wspomnień. Niczego nie da się zatrzymać, do niczego nie da się powrócić. I ten mężczyzna kochający wszystkie kobiety.... i wszystkie pozostawiający nieszczęśliwe.
Żaden pisarz w PRL nie był tak uznany jak Jarosław Iwaszkiewicz.
Natomiast teraz wygląda to o wiele gorzej.
W Prl niszczono wszystko co szkacheckie, dworki , klasa średnia wykształcona to przeciez przeciwienstwo prostacko prymitywnej masy robotniczej jak breja cementu...
Iwwszkiewicz intelektualista tępiony okropnie przez prostackich komuchów i partie robotniczą gdyż oni niszczyli wszystko co inteligenckie i szlacheckie, ziemianskie poprzez dworki, po ksiazki i sztuke. Komunizm to byla zaglada Polski i nadal komuchy są zagłada dla tego pieknego kraju ale prostaki zawsze zostana tylko pzpr prostakami a piekna literatura piękna. Film cudowny,melancholijny, pokazujacy w jakze prawdziwy sposób naturale przemijanie czlowieka jego milosci, tęsknoty, marzenia i poczucie niespelnienia
Polecam inteligentnym ...