Uwielbiam ją w tym filmie. Akcja z rajtuzami najlepsza. "To nie znaczy, że mam szastać na lewo i prawo!" i jeszcze ten "kumbajn". :):):) Film baaardzo fajny. Ktoś dobrze napisał, że takich komedii już się nie robi.
p. Stanisława tę rolę zagrałą perfekcyjnie! nie wyobrażam sobie innej aktorki w tej roli ;)
Ogólnie, to trio na początku filmu: Celińska, Maciejewski i Kosiński po prostu nie do wyjęcia. Scena jak wsiedli do samochodu, Celińska żegnając się ze swoim tekstem " jakiś taki respekt poczułam,jak w kościele", na to Kosiński "znowu jakaś aluzja do mnie, swoje odsiedziałem". Długo by tu cytować ich dialogi. Byli tacy realni w swoich rolach, co rzadko już można zobaczyć w tych wugarnych polskich filmach lz tymi plastikowymi pseudoaktorami.