Niby jak wyreżyserował ten odcinek? I dlaczego jest on twoim zdaniem lepiej wyreżyserowany niż inne (zwłaszcza te Bendera)? Cała magia wyreżyserowanych przez niego 2 (słownie: dwóch) odcinków serialu tkwi w ich bezprecedensowym budżecie.

Skończmy może z adorowaniem Abramsa, bo to co się porobiło, ze Lost jest utożsamiane z tym facetem to jakieś nieporozumienie. Wyreżyserowane 2 odcinki, napisał scenariusz do 3, przez jakiś czas był jednym z recenzentów scenariuszy, producent wykonawczy (genralnie od 2. sezonu w napisach z raczej grzeczności), no i oczywiście (najważniejsze) - JEDEN Z twórców serialu (pomysł na fabułę). ALE od końcówki 3 sezonu nie ma z serialem na dobrą sprawę NIC wspólnego (a na dobrą sprawę to nawet wcześniej).

Żeby nie być gołosłownym:

Abrams confessed that he has had very little do with his other TV series, ABC's Lost. "It really is Damon [Lindelof] and Carlton [Cuse] and Jack Bender [on Lost]," Abrams said. "They really are running that show and doing a spectacular job. There's nothing else like it on TV, and I think it's in all ways due to the work that Damon and gang do every week. They're incredible. My involvement in the show is zero now. Having focused on Star Trek and Cloverfield and Fringe, they haven't needed me at all, and they've made the show better and better every year."

Nie mam nic do gościa i szanuję jego niesamowite pomysły. Ale w ekipie jest znacznie więcej ludzi, którzy się zasłużyli. Na pewno zaproszenie go do udziału byłoby miłym gestem. Ale Lost bez Abramsa NIC nie traci, o czym można przekonać się było przekonać.

potwierdzam ======== fan lost...







































..