To byłby hit. Dwóch najbardziej ekspresyjnych komików w Hollywood w jednym filmie. Marzenie.
nigdy nie mów nigdy
Czy przed "Showtime" ktoś w ogóle by pomyślał o duecie Murphy & De Niro?
Czy przed "Tower Heist: Zemsta cieciów" ktoś w ogóle by pomyślał o duecie Murphy & Stiller?
Póki żyją wszystko się może zdarzyć.
Jednak Murphy bardzo przygasnął, a styl Carreya wymaga niesamowitej energii, którą z biegiem lat traci. Wszystko zależy od scenariusza i reżysera.