Karl Malden, a właściwie Mladen George Sekulovich urodził się 22 marca 1912 roku w Chicago (Illinois, USA), ze związku Czeszki z Serbem. Co ciekawe do momentu pójścia do przedszkola nie znał nawet jednego słowa po angielsku. Dorastał w Gary w stanie Indiana, w hutniczym mieście, średniej wielkości. Malden jak większość młodych chłopaków w Gary, dostał pracę w fabryce stali. Był tam zatrudniony przez trzy lata, aż do 1934 roku kiedy to miał już dość ciężkiej pracy fizycznej i wyjechał szukać szczęścia gdzie indziej. Po krótkim pobycie w Arkansas State Teacher's College zaczął uczęszczać do Goodman Theater Dramatic School i już nigdy nie wrócił do poprzedniego zajęcia. Trzy lata później przybył do Nowego Jorku po sławę. Szybko związał się z Group Theater - wspaniałą organizacją skupiającą aktorów i reżyserów, która zmieniła oblicze Broadway'u. Twarz Maldena na krótko pojawiła się w mediach, gdy zadebiutował na scenie w 1937 roku. Jego występ przyciągnął uwagę początkującego wtedy reżysera
Elii Kazana. Z
Kazanem jako reżyserem, Karl wystąpił w wielu sztukach na Broadway'u: "Wszyscy moi synowie"
Arthura Millera czy "Tramwaj zwany pożądaniem"
Tennessee Williamsa.
Po odbyciu służby wojskowej, z której wrócił bez szwanku szybko pogrążył się w wirze pracy. Na szczęście jego krótkie "wakacje" nie odbiły się na jego karierze. Ze "Złotej Ery" Broadway'u przeszedł na srebrny ekran. Jego pierwszym występem w filmie, była rola w "
They Knew What They Wanted" z 1940 roku. Dostawał kolejne role i szybko zdobył Oscara za rolę Mitcha w "
Tramwaju zwanym pożądaniem" z 1951 roku. Ukazywał nam się jako wytrawny odtwórca ról wymagających głębokiego moralnego przekazu jak rola ojca Barry'ego w filmie "
Na nabrzeżach" z 1954 roku, czy też takich, które nie wymagały od niego praktycznie żadnego wysiłku jak rozpustnik z południa - Archie Lee w "
Laleczce" z 1956. Zagrał również kapitana Wesselsa w "
Jesieni Czejenów" z 1964 roku w reżyserii
Johna Forda. Film ten był nakręcony w ukochanej dolinie reżysera - Monument Valley. Malden w końcu zdobył swoją sławę. Ma także na swoim koncie występy na małym ekranie. W latach 70. zagrał detektywa Mike'a Stone'a w popularnym serialu "
Ulice San Francisco" u boku przyszłej gwiazdy
Michaela Douglasa. Pojawiał się w milionach domów, co tydzień przez pięć lat. Reklamował też American Express i to przez 21 lat. Ukoronowaniem jego kariery był rok 1988, kiedy to został wybrany przewodniczącym Akademii Filmowej i tytuł ten dzierżył przez pięć lat. Nie spoczął na laurach jak inni i napisał swoje wspomnienia zatytułowane: "When Do I Start?: A Memoir". Zmarł 1 lipca 2009 roku w swoim domu w Brentwood w Los Angeles, przeżywszy 97 lat.