Ogólnie lubię serię Yellowstone ale w momentach w których poruszają kwestie światopoglądowe czasem się z nimi zgadzam a czasem mnie wnerwiają. Na przykład jedna z bohaterek w pierwszym sezonie 1923 mówi do młodej dziewczyny że jeżeli wybierasz życie ranchera to będziesz wstawać o 4:00 rano karmić zwierzynę oporządzać ją potem ciężko pracować na powietrzu przerzucać gnój i tak dalej itp. i z całą mocą i wiarą kończy tę ty radę stwierdzeniem "ale za to poznasz co to znaczy prawdziwa wolność". Aha jasne-To mi raczej przypomina obóz ciężkiej pracy a nie wolność. Z tym lampartem to też było trochę naciągane. Ale generalnie jest to całkiem nieźle wszystko poukładane w całej serii i w tym serialu także. Warto obejrzeć. Pokazuje sól amerykańskiej ziemi i sposób myślenia do niedawna trzonu tego narodu czyli środkowego zachodu. Bo jak pokazuje Yellowstone To jest coś co przemija i przeminąć musi. Jak wszystko.